Bez kategorii
Like

„Pomnik na Krakowskim Przedmieściu niemożliwy” ? – to bez łaski!

14/02/2011
411 Wyświetlenia
0 Komentarze
5 minut czytania
no-cover

„- Jeśli chodzi o Krakowskie Przedmieście, to w sposób jednoznaczny odpowiadam, że jest to niemożliwe. Jest to opinia ekspercka, nie polityczna – mówiła w TOK FM Gronkiewicz-Waltz. Jak stwierdziła, tutaj "wola polityczna nikomu nic nie pomoże" http://www.tvn24.pl/0,1670873,0,1,pomnik-na-krakowskim-przedmiesciu-niemozliwy,wiadomosc.html Ano zobaczymy! Tyle mojego komentarza do tej wypowiedzi. Niemniej trzeba stwierdzić, że w najbliższym czasie rzeczywiście wygląda to na rzecz niezbyt możliwą do zrealizowania. Nawet gdyby PiS wygrał wybory tak, że mógłby rządzić, to poruszenie tego tematu spowodowałoby taki wrzask, że szkody polityczne byłyby prawdopodobnie zbyt duże. Dlatego mam pomysł – nie chcę się chwalić – naprawdę dobry 🙂 W dawnych, zapomnianych dziś czasach, był taki obyczaj, że upamiętniano różne wydarzenia poprzez zakładanie parków, ogrodów tematycznych, sypanie kopców itp. Wiem, że to szaleństwo, ale […]

0


„- Jeśli chodzi o Krakowskie Przedmieście, to w sposób jednoznaczny odpowiadam, że jest to niemożliwe. Jest to opinia ekspercka, nie polityczna – mówiła w TOK FM Gronkiewicz-Waltz. Jak stwierdziła, tutaj "wola polityczna nikomu nic nie pomoże"

http://www.tvn24.pl/0,1670873,0,1,pomnik-na-krakowskim-przedmiesciu-niemozliwy,wiadomosc.html

Ano zobaczymy!

Tyle mojego komentarza do tej wypowiedzi. Niemniej trzeba stwierdzić, że w najbliższym czasie rzeczywiście wygląda to na rzecz niezbyt możliwą do zrealizowania. Nawet gdyby PiS wygrał wybory tak, że mógłby rządzić, to poruszenie tego tematu spowodowałoby taki wrzask, że szkody polityczne byłyby prawdopodobnie zbyt duże.

Dlatego mam pomysł – nie chcę się chwalić – naprawdę dobry 🙂

W dawnych, zapomnianych dziś czasach, był taki obyczaj, że upamiętniano różne wydarzenia poprzez zakładanie parków, ogrodów tematycznych, sypanie kopców itp.

Wiem, że to szaleństwo, ale posłuchajcie.

Zbudujmy „żywy” pomnik, zasadźmy „Las Smoleński”.

Co jest potrzebne?

Trzeba kupić kawałek nieużytków, maksymalnie 3 ha, ale 2 ha wystarczy z górką –  i posadzić szybko rosnące drzewa, takie jak brzoza, topola osika, topola zwykła, sosna.

96 drzew

Mniej więcej w środku plac z niewielką kapliczką z obrazem Matki Katyńskiej, obok krzyż z Krakowskiego Przedmieścia, albo jego kopia (jak nie dadzą prawdziwego) z tabliczką od harcerzy. Kilka ławek i trawa. Obok każdego drzewka kamień polny z nazwiskiem. Pakamera dla ogrodnika i ochrony, budka przy wejściu i wszystko.

Plac można ogrodzić najtańszą siatką i zasadzić polną różę wzdłuż całego ogrodzenia – wkrótce stworzy parkan nie do przejścia.

Za 10 lat będzie to juz spory lasek, za 20 lat – duży las.

Ważne są światła – przy każdym drzewku światło w górę. No i woda – musi być w pakamerze, ale także jakieś poidełka dla ptaków itp.


Koszty:

Plac > powiedzmy ok. 5 mln zł. Ogrodzenie, prąd i instalacja, woda – razem góra 10 mln zł – to jest tylko 100 tys. ludzi po 100 zł!!! Nie nazbieramy? NAZBIERAMY!!!

Potem utrzymanie ogrodnika , ochrony (2 osoby) plus pies, opłaty za światło i wodę, podatek – w sumie grosze przy dużej populacji wspierających.


Co jest ważne? Ważne, żeby poszczególnym grupom ofiar (sorry za sformułowanie fachowe) przypisać konkretne drzewa. Wtedy mogłyby powstawać nawet w niewielkich miejscowościach (na wzór pierwotnego parku) placyki i skwery, już bez 96 drzew, tylko symbolicznie, z kilkoma, np. wysokie topole dla wojska i BOR, topole osiki dla Najważniejszych Osób (najszybciej rosną i są najwyższe), brzozy dla pozostałych.

Zrobiłam przykładowy projekt na szybko (zdjęcie). Wiem, że wszyscy się rzucą krytykować – OK, krytykujcie. Ale pomyślcie o tym.

Ja tego nie zrobię, jestem zbyt daleko od Warszawy, ale Wy możecie. Na początek trzeba znaleźć plac dobrze skomunikowany z centrum i sponsora, który by założył pieniądze za jego wykup. Reszta pójdzie sama. Mogę obiecać projekt docelowy – zrobią studenci jako konkurs, mogę pilnować budowy.

Kapliczkę, pakamery, tablice informacyjne górale postawia za frico – jestem pewna, drzewka zakupimy sami, myślę, ze znajda się sponsorzy i na płot i na światła itd.

A w trawie każdy będzie mógł sobie posadzić swój mały kwiatek. Będziemy mogli się tam spotykać, prowadzić dzieci i wnuki, robić wystawy, spotkania, wyświetlać latem filmy – zróbmy sobie miejsce prawdziwe, bez zadęcia, bez koszmarnych pomysłów jak pomnik na Powązkach, bez łaski. Na Krakowskim i tak stanie kiedyś pomnik. Ale teraz….

Pomyślcie o tym, proszę.

 

Dla Sosenkowskiego 19:45 (bo nie można jeszcze w komentarzach:)

 

 

 

 

 

0

eska

zapluty karzel reakcji

61 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758